Bramkarz
Pozycja, na której bez mocnej psychiki się nie wytrzyma. Bramkarz jest to zawodnik, który może albo uratować drużynie cały mecz, albo zniszczyć cały wysiłek zespołu. Możesz mieć wiele znakomitych interwencji, być wychwalanym pod niebiosa, ale jak popełnisz błąd, przez który drużyna straci punkty, to nie będą te interwencje pamiętane. Ludzie będą wypominali ten błąd, dzięki któremu Twoja drużyna straciła punkty… Łaska pańska na pstrym koniu jeździ. To powiedzenie idealnie oddaje sytuacje bramkarza. Jak to mówił w wywiadzie Artur Boruc ,,Bramkarz musi być wariatem”
Jak to wygląda u mnie?
Dla mnie gra na bramce to także jest pasja. Gra jako bramkarz to jest to co kocham robić! Zawsze mam przysłowiowego ,,banana” na twarzy kiedy odbiję komuś strzał, który miał już wpaść do bramki. Podstawą u mnie jest pełne zaangażowanie, nie odpuszczanie. Zawsze jazda na maksimum możliwości.
Dlaczego akurat gra na bramce?
Gra na ,,kaście” wzięła się stąd iż mój tata grał na bramce od dzieciaka. U mnie z kolei sama chęć gry w piłkę się pojawiła dopiero w 5 klasie podstawówki, czyli troszkę późno. Przez to, że zacząłem się tym interesować tak późno to mi szło mizernie. Mozolnie trenowałem podstawy jakiejkolwiek techniki, dopiero później umiejętności bramkarskie. Przez to mi nie wychodziło. Miewałem takie momenty, gdzie chciałem powiedzieć ,,dość”, rzucić to wszystko w cholerę. Ale za każdym razem wracałem na bramkę. Jakoś.
Jak to wygląda z kontuzjami?
Wiadomo, jak na każdej pozycji w piłce nożnej, zdarzają się urazy. Póki co jednak szczęście mi w miarę dopisuje, i do tej pory najgorsza sytuacja jaka mi się przydarzyła, to były wybite obydwa palce wskazujące w dłoniach w ciągu tygodnia. Raz pechowo wpadłem w siatkę, drugi raz koleżanka mi nadepnęła kiedy się rzuciłem pod jej nogi by zabrać piłkę. Zdarza się. Złamania, kłopotliwe skręcenia stawów, kostki itd, póki co mnie omijają. Życzyłbym sobie żeby tak pozostało.